Zapraszam serdecznie, bo na prawdę warto :)
"Nowe fikołki pana Pierdziołki" to druga książeczka, w której występuje pan Pierdziołka. Pierwsza (z którą nie miałam jeszcze okazji się zapoznać) to "Pan Pierdziołka spadł ze stołka".
Książeczka "Nowe fikołki..." opowiada o tym, jak pan Pierdziołka podróżował w poszukiwaniu swojego miejsca na Ziemi.
Pan Pierdziołka, ten od stołka,
Wyprowadził się z Grajdołka.
Najpierw krótko żył w Berlinie,
Gdzie armaty rzeźbił w glinie.
Potem stworzył gdzieś w Meksyku
Szkołę rymów i wierszyków.
Jak napisałam na wstępie, jest to książka idealna tak dla dzieci, jak i dla dorosłych czytelników.
Dzieci wprowadza w świat rymów, zapoznaje je z wyliczankami, podwórkowymi śpiewankami, prześmiesznymi wierszykami. Przykuwa uwagę kolorowymi i ciekawymi ilustracjami (autorstwa Kasi Creazy).
Dorosłym z pewnością niejednokrotnie przypomni dziecięce lata, ponieważ znajdziemy tam wyliczanki, które z pewnością już znamy, ale też i te nowe, które rozbawią nas do łez.
Książeczka doskonała na gorszy dzień - poprawa humoru gwarantowana. Bez znaczenia czy przeczytamy ją po raz pierwszy czy setny, rymy będą bawić nas w tym samym stopniu :)
Przyznam szczerze, że podczas czytania tej książki, nie raz oboje z mężem wybuchaliśmy śmiechem :)
Nie wiem niestety, jak pierwsza cześć ma się do tej, bo niestety nie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać.
Tę książeczkę polecam Wam z czystym sumieniem :)
Rewelacja!
Gdyby ktoś z Was chciał mieć ją u siebie, możecie ją zakupić tutaj. Teraz w promocyjnej cenie :)
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap następnego wpisu! Polub "Świat młodej mamy" na Facebook'u :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy komentarz ;)