piątek, 2 maja 2014

Pielęgnacja noworodka - "Noworodek i niemowlę" cz. II

O post w tym temacie zostałam poproszona już jakiś czas temu, ale zastanawiałam się, jak do niego podejść dyplomatycznie: żeby ani nie urazić mam ze stażem, które mają swoją opracowaną taktykę i żeby pokierować młodymi mamami, które będą dopiero stawiać swoje pierwsze kroki w tej kwestii.

Pielęgnacja noworodka to rzecz, oprócz karmienia, najważniejsza w opiece nad noworodkiem.
Jak zatem się do tego przygotować?
Jakiś użyć kosmetyków i jak pielęgnować każdą cześć ciała maleństwa?




Główne motto w pielęgnacji noworodka brzmi: im mniej kosmetyków, tym lepiej.
Dzidziuś w brzuszku miał jak najbardziej naturalne środowisko - nie wrzucajmy zaraz po urodzeniu na jego skórkę multum chemii.
Żeby potem nie było zdziwienia, że dziecko ma problemy skórne.

Zacznijmy od kąpieli.
Kąpać maleństwo trzeba. 
Niektórzy robią to codziennie, inni co dwa dni. Osobiście uważam, że dobrze jest robić to co drugi dzień (chyba, że sytuacja wymaga częściej).
Nie zmywamy w ten sposób naturalnej bariery ochronnej naskórka. Choć przyznam się szczerze, że Kubę kąpałam co wieczór. Ale podobno z każdym kolejnym dzieckiem matka jest mądrzejsza ;)

W czym kapać?
Na pewno nie w mydełku, żeby nie wysuszać. A ktoś zaraz powie: "myjemy w mydełku, a potem nawilżamy oliwką"
No nie do końca. Oliwka jest zbyt tłusta, jak na tak delikatną skórę. Odłóżmy ją do użytku za 2-3 miesiące.
Przez te pierwsze kilkanaście tygodni używajmy do kąpieli emolientów (Oilatum, Emolium, Oillan ... - u nas Oilatum)
Po takiej kąpieli nie trzeba już używać oliwki; wycieramy dzidziusia w delikatny ręcznik i ubieramy.

Przy kąpieli pamiętajmy, drogie przyszłe mamy, o zakamarkach: pachwiny, pachy, koniecznie pod szyjką i za uszkami - tam leci ulane mleczko, a ono psuje się bardzo szybko.

Jeszcze przed kompletnym ubraniem zabieramy się za czyszczenie pępuszka.
Tutaj temat jest trochę niepewny: kiedyś przemywało się spirytusem bądź fioletem.
Dzisiaj tego już się nie robi: kikut pępowiny obeschnie sam, prędzej czy później, a spirytus może tylko podrażnić skórę wokół pępka.
Wystarczy go tylko dezynfekować jakimś środkiem bez alkoholu (np. Octenisept).
Warto to robić nie tylko po kąpieli, ale przykładowo co drugie przewijanie.


Po kąpieli należy przemyć dziecku oczka. Czym?
Najlepiej gazikiem nasączonym solą fizjologiczną. W aptekach dostępna jest taka specjalna dla dzieci (Physiodose), ale nie różni się ona niczym od soli fizjologicznej dostępnej na sztuki w ampułkach; poza tym, że jest droższa.
Poprośmy w aptece o sól fizjologiczną w ampułkach, najlepiej tych zamykanych.
Zapłacimy około 0,70 gr za jedną :)

Oko myjemy od zewnętrznego kącika do wewnętrznego.

Potem czyścimy uszka.
Najlepiej nie wysilać się przy tym zbytnio: ucho czyści się samo. Nie ma potrzeby wpychania patyczka głęboko do ucha - wystarczy zebrać widoczną woskowinę z małżowiny i to wszystko.
Wpychaniem patyczka możemy narobić więcej krzywdy.

I to w zasadzie wszystko :)

Kuba bawi się dosyć głośno, więc mogłam o czymś zapomnieć :)
W razie czego, dopiszę :)


Spodobał Ci się ten post? Nie przegap następnego wpisu! Polub "Świat młodej mamy" na Facebook'u :)
 

1 komentarz:

  1. Przy pielęgnacji maluszka bardzo pomaga myjka dla dzieci. :) Nawilża i dba o jego skórę. Bardzo sobie chwalę! Używasz czegoś podobnego?

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz ;)